Autor: Clarissa Pinkola Estés
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2001
Kategoria: popularnonaukowe
ISBN: 8371505205
Ilość stron: 550
Nie wiem, czy książka bardziej „wymęczyła” mnie, czy ja książkę, ale warto było. Długo z nią walczyłam, powracając myślami do niektórych fragmentów. Jednak to nic w porównaniu do pracy, jaką włożyła w dzieło pisarka, pracując nad nim ponad dwadzieścia lat.
Próbowałam zrozumieć, nieraz wdawałam się w myślach w polemikę, jednak na słowa autorki reagowałam zawsze żywo: raz ze zdenerwowaniem, za chwilę z zachwytem. Chwilami tezy Estés wydawały mi się zbyt naciągane, by za moment uderzyć swą mądrością i prostotą. Jest to wspaniała intelektualna rozrywka. Autorka pochodzenia meksykańsko-hiszpańskiego dzieli się opowieściami z różnych regionów świata, wnikliwie je analizując. Stara się przybliżyć sedno bajek, zrywa z nich słodką osłonę, wnika w ich pierwotną strukturę. Słowa Estés odbiły się we mnie szerokim echem.
Autorka celowo nie upraszcza swojego wywodu. Pragnie by czytelnik zadał sobie trochę wysiłku. Jest zbieraczką opowieści, która próbuje poprzez nie uleczyć czytelnika. Wierzy, że każda z legend może przynieść moc oczyszczenia. Estés odkrywa przed nami bogactwo kobiecej natury. Chce wyzwolić kobietę z okowów, które często sama na siebie nakłada: a to toksyczne związki, brak aspiracji, wyniszczająca praca, nadmiar obowiązków, rezygnacja z marzeń młodości. Wszystko to odbija się na jej psychicznym zdrowiu i sprawia, że czuje się nieszczęśliwa, wypompowana. Często podejmuje nieodpowiednie decyzje. Ma wrażenie „zmarnowanego życia”. Zapomina, że może znaleźć wyjście ze swoich problemów. Często kobieta wybiera nieodpowiednich partnerów, zaspokajając się tymi, którzy akurat są w pobliżu. Podporządkowuje się woli mężczyzn, dzieci, zapomina o sobie i swoich pragnieniach. Z uśmiechem na ustach wykonuje swoje liczne obowiązki, tymczasem jej dusza pragnie ulecieć. Jeśli w pewnym momencie kobieta zacznie się miotać, poszukiwać, to będzie na dobrej drodze do odnalezienia swojej dzikiej cząstki, która nigdy nie rezygnuje i zawsze walczy o swoje. Tylko tak może przetrwać.
Jeśli próbowałaś się wtłoczyć w jakiś szablon i to się nie udało, masz najprawdopodobniej dużo szczęścia. Może i jesteś wyrzutkiem, ale ocaliłaś duszę. Bez porównania gorzej jest tkwić tam, gdzie nie mamy czego szukać, niż tułać się przez jakiś czas w poszukiwaniu psychicznego kontaktu, jakiego nam trzeba. Szukanie swego miejsca nigdy nie jest pomyłką. Nigdy. Po zimie zawsze przychodzi wiosna. Trwaj i wciąż szukaj Rób swoje, a w końcu odnajdziesz drogę.
Estés wierzy, że w każdej kobiecie drzemie jej dzika natura – La Que Sabe – Ta, Która Wie, Kobieta Wilk. Tylko za jej pośrednictwem uda się kobiecie osiągnąć swoje zamierzenia i cele. Każda kobieta ma w sobie potencjał, by ją odkryć, nie każda jednak chce zadać sobie trochę trudu, by tak się stało. Swoje rzeczywiste pragnienia spycha na margines, zaspokaja się udawanym szczęściem, gdy tak naprawdę jej serce krwawi.
Największe bogactwo tej książki polega na tym, że każdy może wyciągnąć z niej nieco inną naukę. Bardzo dużo zależy od tego na jakim etapie życia jesteśmy i jakie rzeczy są w danym momencie dla nas najważniejsze. Dla mnie istotnym okazał się rozdział o przebaczeniu. Niektórych rzeczy, które wydarzyły się w naszym życiu nie da się już zmienić i trzeba postawić na nich symboliczny "krzyż", opłakać je, jakoby pochować i wybaczyć, że się wydarzyły. Nieważne, czy my zawiniliśmy, czy ktoś inny. Często człowiek ma jednak tendencję do obwiniania siebie za całe zło tego świata. Rozpamiętywanie niepowodzeń nigdy nie popchnie nas do przodu. Należy zaufać intuicji i dać czasem dojść do głosu Dzikiej Kobiecie. Może się to okazać naszą receptą na sukces.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz