Bum na taniec trwa. Szkoły tańca nadal pękają w szwach. Zdawać by się mogło, że wszyscy chcą tańczyć. Studenci też!
Grupa tańca nowoczesnego, działająca przy Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim, rozpoczęła nieśmiałą działalność dwa lata temu. Początkowo była to głównie tylko inna forma zaliczenia w-fu. Z czasem udało się stworzyć fajny i zgrany zespół, pod opieką pani Agnieszki Dąbrowskiej. Ma on już na koncie kilka udanych występów. Można go zobaczyć na Kortowiadzie, studenckich rozgrywkach sportowych i dniach otwartych uczelni. Studenci tańczą i to bardzo dobrze. Rozmawiałam z dziewczyną, która oglądała występy zespołu i szczerze go zachwalała:
- Uważam, że grupa jest bardzo dobrze zgrana. Teraz pojawia się w niej coraz więcej panów i to bardzo dobrze! Świetnie, że taka sekcja powstała, rozwija się i jest prężna…
W prowadzeniu zajęć pomaga pani Agnieszce studentka III roku filologii polskiej – Justyna Karska. Gdy mówi o swoim największym zamiłowaniu promienieje i błyszczą jej oczy. Jest dumna z tego, co robi, że może tworzyć układy i uczyć innych. Spełnia się w tym i jest szczęśliwa. W końcu robi to, co kocha!
Justyna: Dla mnie taniec to nie tylko pasja, to coś więcej. Taniec odrywa mnie od szarej codzienności. Mogę się zmieniać, mogę być kimkolwiek chcę. Za pomocą tańca można wyrazić wiele emocji: od gniewu po radość, smutek, miłość… Taniec daje dużą siłę napędową. Pasja to jedna z najważniejszych rzeczy w życiu, bez niej człowiek się nie rozwija. Justyna ma już na swoim koncie liczne taneczne sukcesy – i mimo iż dają satysfakcję, jednak nie są dla niej najważniejsze. Liczy się dla niej przede wszystkim możliwość dalszej pracy nad sobą.
Wtórują jej też inni członkowie grupy:
Marek– II rok geodezji - Taniec pozwala wyrażać emocje! Często jeżdżę na warsztaty, inwestuję w siebie i taniec – wiem, że chcę to robić. To mnie najbardziej urzekło, że ludzie kochają taniec. Lubię też tę adrenalinę, kiedy jestem na scenie, a publiczność reaguje na nas entuzjastycznie.
Marek Szczepanik
Tomek– II rok mechatroniki. To prawdziwy taneczny „weteran”. Swoją pasję rozwija już od 13 lat. Do największych osiągnięć zalicza mistrzostwo i wicemistrzostwo w disco dance. Teraz w grupie uczy się nowego stylu – hip-hopu. Ludzie są w porządku, dobrze mi się z nimi pracuje.
Tomek Pieńczuk
Ola: Tańczę, bo to moja pasja, dzięki temu wyrażam siebie i się spełniam w tym, co robię. Jest bardzo fajnie, ludzie są bardzo przyjaźni, pomocni. Na występach trema jest, ale zawsze jak się wychodzi na scenę jest taki fajny moment, że trema mija, uśmiech na twarzy i się tańczy…
Do grupy przychodzą też osoby, które chciały tylko zaliczyć w-f, a jednak zostają na dłużej. Twierdzą, że to fajna rozrywka na wieczory, że się w zajęcia wciągnęły i chcą je kontynuować.
- Póki co jestem jak połamane drewno, ale może się jeszcze czegoś nauczę. Śmieje się jeden z członków grupy. – To Justyna przekonała mnie do tańca, a ja po prostu chciałem spróbować! Ale do tańca na pewno potrzeba jest ikra i talent.
Chcą też sprawdzić się na scenie, udowodnić sobie i znajomym, że coś potrafią. Poza tym wszyscy zachwalają grupę. Wspólne zainteresowania przecież łączą, a nie dzielą.
Opiekunka grupy mgr Agnieszka Dąbrowska jest dumna ze swoich podopiecznych. Czuwa nad ostatecznym kształtem choreografii i występów. Ma nadzieję, że zespół przetrwa i będzie się nadal rozwijał. Z czasem może stać się przecież jedną z wizytówek uniwersytetu.
- Stworzone są już teraz dwie grupy: jedna zaawansowana, druga podstawowa – dla tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z tańcem. Na występach tremę mam ogromną, może nawet większą niż uczestnicy. Wierzę w ich wspaniałe przygotowanie, jednak jestem też odpowiedzialna za muzykę, a wiadomo, że przedmioty martwe bywają złośliwe. Taniec jest to może takie moje marzenie z wieku młodszego. Jest to dyscyplina bardzo szeroka, można zacząć trenować w każdym wieku i tańczyć przez całe życie.
Najważniejsze, by odnaleźć swoja pasję i próbować ja rozwijać. Studenci z grupy tańca nowoczesnego udowadniają, że można. Zajęcia odbywają się w poniedziałki i środy od godziny 19 przy ulicy Żołnierskiej 14.
Gdzie i kiedy macie treningi ?
OdpowiedzUsuńW tej sprawie najlepiej kontaktować się z prowadzącą - Justyną Karską. Artykuł jest z 2011 roku, więc wiele mogło się zmienić ;) Justynę można znaleźć w sieci :)
OdpowiedzUsuń